Inspektorat "Skorpion"

Już pierwszy podział Śląskiego Okręgu AK na obwody ukazał konieczność wyodrębnienia Śląska Opolskiego z struktur i nadania mu pewnej odrębności organizacyjnej i dowódczej. Trzeba zresztą pamiętać, że „Śląsk Opolski” rozumiano wówczas inaczej niż dziś. „Śląsk Opolski” oznaczało tyle co „Polska część Śląska niewłączona do Rzeczpospolitej po powstaniu”. Obejmował on więc nie tylko powiaty dzisiejszego województwa Opolskiego (opolski, kozielski, nyski, kluczborski itp.) ale także tę część przemysłowego Śląska, która w 1922r. znalazła się za granicą (Bytom, Gliwice, Zabrze itp).

Zasięg Inspektoratu "Skorpion".
Zasięg Inspektoratu "Skorpion".

Pierwszy komendant Okręgu Śląskiego AK – Józef Korol – wyodrębnił więc w podległej sobie strukturze Inspektorat Opolski, nadając mu kryptonim „Skorpion”. Na jego czele stał Henryk Hulok „Zabrzeski”. Inspektorat miał się, według pierwotnego planu, dzielić na cztery obwody odpowiadające ww. powiatom, ale plan takiej rozbudowy struktury nigdy nie został zrealizowany. Wydzielono z niego ostatecznie dwa okręgi – przemysłowy (obejmujący tę część Śląska, którą dziś wiązalibyśmy z województwem śląskim) i rolniczy (obejmujący, nazwijmy to „Opolszczyznę właściwą” w tym: Strzelce, Olesno, Dobrodzień czy Prudnik). Na czele pierwszego z nich stanął Maksymilian Niedźwiedź, na czele drugiego Leon Powolny „Dobrzyński”.

Inspektorat Nadodrzański (bo i tak go nazywano) był specyficzny względem bodaj każdej innej komórki ZWZ-AK. Powstał on na terenach, które już przed wrześniem 1939r. należały do III Rzeszy (co więcej, formalnie Polska nie panowała nad tymi ziemiami od 1532 r. i śmierci ostatniego z Opolskich Piastów) i które silnie były zasiedlone przez niemieckich osadników i urzędników oraz poddane starannej i bezwzględnej germanizacji. W tych warunkach sposób działania ZWZ-AK na terenie „Skorpiona” musiał być specyficzny. Praca wywiadowcza w zakresie wojskowym i gospodarczym, drobny sabotaż i dywersja, akcje samopomocowe, wsparcie dla więźniów i robotników przymusowych i szeroko zakrojona akcja „N” zastępowały tu zbrojne wystąpienia, partyzanckie boje i zamachy. Nie wolno jednak znaczenia tej konspiracyjnej pracy deprecjonować. W tych specyficznych warunkach inspektorat, którego siły złożone były wyłącznie z autochtonów (ci zaś byli silnie przetrzebieni przez niemieckie prześladowania), dysponował ok. 800 zaprzysiężonymi żołnierzami. Była to więc znacząca siła.

Kres historii „Skorpiona” przyszedł w maju 1943 r. Wówczas to gestapo uderzyło w jego struktury – aresztowano „Dobrzyńskiego” oraz wiele innych osób (w tym Zofię Hajduk czy Marię Buczek). Wobec ryzyka dalszych aresztowań i inwigilacji pozostałych członków zrezygnowano z odbudowy struktury, a żołnierzy „Skorpiona” wcielono do innych grup i oddziałów – Inspektoratu „Żyrafa”, Inspektoratu Tarnogórskiego, a nawet do grup związanych z okręgami Poznańskim i Łódzkim AK.