Antypolska polityka władz niemieckich
Historycy uważają, że proces germanizacji Polaków na Śląsku rozpoczął się w XVIII wieku za panowania króla pruskiego Fryderyka II. Jego następcy, pomimo zmieniających się form ustrojowych państwa niemieckiego, kontynuowali politykę swego poprzednika.

W drugiej połowie XIX wieku podczas panowania Otto von Bismarcka, kanclerza Rzeszy, z polskimi Ślązakami walczono w każdej dziedzinie życia – od edukacji, po gospodarkę i kulturę. Państwo pruskie pracowało jak dobrze naoliwiona maszyna. Taka polityka doprowadziła do sytuacji, w której to na Śląsku powstała specyficzna grupa ludności – nie poczuwająca się do bycia częścią niemieckiej wspólnoty narodowej, ale także nie identyfikująca sie jako Polacy. Ludzie ci władali jednak językiem polskim, posiadali także polskie obyczaje i obrzędy..
W początkach XX wieku antypolska akcja na Śląsku weszła na zupelnie nowy poziom – rozpoczął się terror fizyczny. Oskarżani o wspieranie powstań śląskich Polacy zostali potraktowani jako "piąta kolumna". Dochodziło do skrytobójczych mordów na działaczach narodowych, a wiekszość liderów została zmuszona do opuszczenia regionu w obawie o swoje życie..

Prawdziwy pogrom Polaków nastąpił po dojściu Hitlera do władzy. Niemieccy naziści postawili sobie za cel całkowite wyrugowanie polskości na Śląsku – od jej kulturowych śladów po fizyczną eksterminację aktywistów. Po agresjii III Rzeszy na Polske doszło do masowych zatrzymań i wywózek do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Z terenu Opolszczyzny wywieziono ok. 300 lokalnych działaczy. Wielu z nich nigdy nie wróciło..